POGROM - TUŻ PO II WOJNIE ŚWIATOWEJ
4 lipca 1946 roku, rok po drugiej wojnie światowej, milicja, żołnierze i zwykli Kielczanie zabijają ocalałych z Holocaustu Żydów, mieszkających w komitecie żydowskim w centrum miasta przy ul. Planty 7/9. Ranią około 80 osób w całych Kielcach. Pogrom kielecki staje się symbolem polskiego powojennego antysemityzmu w świecie żydowskim. W Polsce jest tematem zakazanym przez władze ludowe. Z czasem, pogrom staje się rodzinną tajemnicą.
DZISIAJ - PRZEŁAMAĆ MILCZENIE
Z upadkiem komunizmu Bogdan Białek,Polak, katolik, z wykształcenia psycholog, otwiera puszkę Pandory: zaczyna publicznie mówić o tym, co wydarzyło się w 1946 roku. Zapłaci za to wysoką cenę.
PRZY PLANTY 7/9 - REALIZACJA
"Przy Planty 7/9" kręcony był w Polsce, Izraelu i USA przez blisko dekadę. Reżyserzy filmu– polski katolik i amerykański Żyd przekazują publiczności historię o tym, jak wiele może zmienić się między ludźmi, kiedy nawet najtrudniejszą prawdę, przekazuje się z miłością.
PRZY PLANTY 7/9 - ZWIASTUN
PODRÓŻ FILMU
POKAZY
"Przy Planty 7/9" Premiera "Przy Planty 7/9" odbyła się 20-go maja 2016, w roku 70-tej rocznicy pogromu kieleckiego. Od tego czasu podróżujemy z filmem po całym świecie na festiwale filmowe i pokazy specjalne w Polsce, USA, Izraelu, Belgii, Kanadzie, Danii, Grecji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hong kongo, Nigerii, Rosji i Hiszpanii. Obraz pokazywany był w polskich kinach i stał się częścią wielu programów edukacyjnych dla młodych. Był wielokrotnie emitowany w szwedzkiej telewizji publicznej. Dzięki wsparciu organizacji Jewish Renewal in Poland, dwukrotnie objechaliśmy USA z filmowym tournee w 2017 i 2019 roku.
REAKCJE PUBLICZNOŚCI
Spotkania z publicznością pokazały nam, że "Przy Planty 7/9" to nie tylko wciągające doświadczenie filmowe czy lokalna polsko-żydowska historia. Film okazał się mieć wiele uniwersalnych znaczeń, odnoszonych przez widzów indywidualnie do samych siebie. Zadaje pytania o własne postawy, o współczesny świat, o sprawy społeczne jak i osobiste cierpienie.
reżyserzy filmu: Lawrence Loewinger, Michał Jaskulski i Bogdan Białek (w środku)